- Wpadłaś do wody? - zapytał Donghae.
- Nie...skakałam po kałużach. - odpowiedziała brunetka.
- To gratuluję, najlepiej wypij ciepłą herbatę i się przebierz w suche ciuchy. To jak mogę?- spojrzał na nie błagalnym wzrokiem, na co Eliza pokiwała twierdząco głową.
- Kocham Cię.-Rzucił się na nią i ją obciskał.
- Eee. Chyba zaraz zmienię zdanie.- Mruknęła mu do ucha, na co ten od razu się od niej odsunął z uśmiechem.
- Dobra, ale gdzie będziesz spał?- zapytała po chwili dziewczyna, gdyż Ola ulotniła się do swojego pokoju.
- Mogę nawet z Tobą.- Wyszczerzył kiełki i wyciągnął zza kanapy torbę.
- Eee. A ile chcesz tu być?- zapytała drżącym głosem.
- No parę dni, póki ten pustak nie zniknie z mojego domu.- Zrobił minę zbitego psa.
- No to ja odpadam. Ola za młoda. Została Ci Karolina, idź do jej pokoju, ale jakby co, to nie ja Ci tam kazałam spać, żeby potem nie było.- Westchnęła.
- A czemu nie z tobą?- Poruszał zabawnie brwiami.
- Bo ja mam innego na oku.- Wystawiła mu język. Karolina jeszcze gadała z Kyuhyunem, który śmiał się z jej wyglądu. Dziewczyna walnęła go i wyszła do domu. Dziewczyny juz przebrane siedziały w salonie i oglądały TV. Karolina idąc do swojego pokoju zdjęła bluzkę.
- Aaaa! - zaczęła piszczeć, zakrywając swoje ciało - Co Ty tu robisz?
- Eeee, no bo.. Eliza pozwoliła mi tu spać
- Coo? Gdzie Ty zamierzasz spać? - zaczęła się śmiać
- No tu? - powiedział pytająco Hae
- I mówisz, że Elizka Ci tu pozwoliła spać? - już wychodziła z pokoju, ale Hae pociągnął ja za rękę
- No zaczekaj, chciałem u was przenocować, bo Janet u nas jest, ja nie chcę tam nocować, ona jest chora, ale jeśli nie to rozumiem, pójdę do siebie
- No dobra, zostań, ale że co, że Ty i ja w jednym łóżku? Nie zmieścimy się - zaczęła śmiać się dziewczyna
Karolina poszła do łazienki się wykąpać, a później wróciła do swojego pokoju. Wykorzystując to, że Haego nie ma w pokoju położyła się na łóżku
- Ej, Karolina.. no bo ..ja mogę iść do siebie - powiedział wchodząc do pokoju
- Nie no dobra, chodź tu, ale masz się nie rozpychać ! - uśmiechnęła się Karolina
Hae położył się obok Karoliny i podziękował za nocleg. Następnego dnia dziewczyna budzi się o 7:45
- Donghae! - krzyknęła - nie rozpychaj się tak! - powiedziała śmiejąc się i zepchnęła chłopaka z łóżka
- O nie! - krzyknął i wchodząc na łóżko zaczął łaskotać dziewczynę, która zaczęła piszczeć. Po 10 sekundach do pokoju przyszły przestraszona Eliza i Ola. Dziewczyny przez chwilę stały w drzwiach po czym oby dwie zasłoniły sobie oczy i wyszły z pokoju. Eliza jak zwykle poszła robić śniadanie, a Ola poszła się ubierać.
- Liza, jaki dzisiaj jest dzień?! - krzyknęła z pokoju maknae.
- Poniedziałek!
- Kurrr! - z jej pokoju dało się słyszeć jakiś huk i łoskot.
- Co Ty wyprawiasz? - zapytała Eliza i poszła do jej pokoju. Dziewczyna stanęła w drzwiach i parsknęła śmiechem. Jej młodsza koleżanka leżała na ziemi pod stertą ciuchów, a obok na kablu zwisała szafka.
- Tak, tak. Śmiej się, a ja zaraz zginę śmiercią tragiczną. Napisz na moim grobie "Zabił ją kredens". O moja kurtka! - krzyknęła wyławiając z ubrań swoją skórzaną, czarną kurtkę.
- Hae odwal się! - wrzasnęła Karolina.
- A tym co znowu?- Ola juz biegła do pokoju Karoliny, ale Eliza ja zatrzymała tuż przed drzwiami
- Mała, lepiej tam nie wchodź, idź do siebie, zrób porządek zaraz do Ciebie przyjdę. Eliza zaraz po tym sama poszła do Karoliny i Haego.
- A wam co?
- Nic - odpowiedziała uśmiechając się Karolina
- Długo będziecie leżeć jeszcze i się bawić jak dzieci? - zapytała, a w odpowiedzi dostała poduszką od chłopaka.
- Rozumiem, że to znaczyło, że mam wyjść? - uśmiechnęła się i wyszła, po czym znów słyszała piski Karoliny.
- Ehh, zachowuje się gorzej od Ciebie - powiedziała ze śmiechem do Oli - to co mała, wychodzisz już?
- Tak, później to ogarnę, na razie - krzyknęła wychodząc z domu
Po 15 minutach z pokoju wyszedł Hae w samych bokserkach
- Ej, ja Ci pozwoliłam tu nocować, ale jak tylko zrobisz coś mojej Karolinie to... - śmiała się Eliza. Ten w odpowiedź posłał jej całusa i poszedł do kuchni. Po minucie do kuchni przyszła Karolina i zaczęli jeść śniadanie. Po kilku minutach dziewczyna patrząc na Haego wsadziła palec do masła i pobrudziła nim twarz chłopaka. W ten moment do ich domu weszła rozzłoszczona Janet i zaczęła się wydzierać na Karolinę. Eliza widząc to pokiwała tylko głową i poszła do pokoju maknae. Zaczęła składać ciuchy, a gdy się tylko z tym uporała, przywiesiła solidniej szafkę tak by tak znowu nie spadła. Słyszała cały czas krzyki tej pustej blondynki, więc wyszła z pokoju.
- Przepraszam, ale z tego co wiem to nie jest twój dom i nie masz prawa do niego wchodzić bez zaproszenia, więc teraz stąd wyjdź z łaski swojej.- Warknęła spoglądając na dziewczynę. Ta tylko prychnęła i wyszła trzaskając drzwiami.
- Jak ty to robisz?- zapytał ze śmiechem chłopak.
- Sama nie wiem - uśmiechnęła się. Karolina tylko popatrzyła na Haego po czym zapytała ze śmiechem
- Czyli jesteśmy para?
- Tak, no wiesz, w końcu już ze sobą śpimy - uśmiechnął się Hae na co dziewczyna kopnęła go w nogę. - Janet od dwóch lat już za mną biega, na początku próbowałem jej spokojnie wyjaśnić, że nic z tego nie będzie ale ona robi się coraz gorsza.
- No tak, tak. W końcu to maskotka szkoły - zaśmiała się Karolina - Wiesz co Hae, chyba masz coś na nosie - nie przestawała się śmiać
- No nie skapnąłbym się .. poszli się przebrać i poszli do salonu. Minęło dobre kilka godzin. Nagle do ich domu wpadł Yesung.
- Boże ratunku! – Wydyszał zamykając drzwi na klucz. Eliza popatrzała pytająco na chłopaka.
- Janet mnie molestuje.- zdążył powiedzieć, a usłyszeli walenie w drzwi.
- Ohh kolejna osoba, która będzie u nas nocować przez kilka dni? Śpisz z Olą.- Wyminęła go i poszła do salonu usiąść.
- Ej wpuśćcie mnie, błagam - krzyczał zza drzwi Wook.
- A to Ty, wchodź.
- Zamknijcie te drzwi! Ona jest chora! - krzyczał Kyu
- Aha, czyli dzisiaj wszyscy śpicie u nas? - śmiała się Karolina
- No, nie wszyscy, jak dojdzie do Heechula to on jej pokaże - zaczął śmiać się Wook.
- Dobra, ale dzisiaj śpię sama! - protestowała Karolina.
- Chyba to nierealne złotko - wystawiła język Eliza.
Po krótkim czasie do domu przyszła Ola.
- Wiem, że wcześnie, ale zwolnili nas z zajęć, a tu co takie zgromadzenie? Dom wam ukradli? - zaśmiała się pod nosem dziewczyna.
- Nie! Janet nas molestuje!- Krzyknęła cała trójka na co Eliza z Olką parsknęły śmiechem.
- Problem jest w jednym. Gdzie będziemy wszyscy spać?- zapytała miedzy śmiechem.
- Ja będę z Ola.- Wyrwał się Kyu.
- A ja z tobą!- Wyszczerzył się Ryeowook.
- Yesung , przykro mi. Śpisz z Karoliną, bo ona ma największe łóżko, ale nie martw się będzie tam jeszcze Hae, więc Karolina Cię nie zgwałci.- Wybuchła śmiechem Eliza, a Karolina zakrztusiła się herbatą.
- Jaja sobie robisz?- zapytali równocześnie.
- Chyba, że wolisz na podłodze.- Mówiła już całkiem spokojna.
- No dobra niech będzie.- Mruknęli oboje z pogardą w głosie.
- Pytanie numer dwa. Ile chcecie tutaj spać?- Maknae wstała z podłogi ocierając łzy spływające jej po policzkach, od śmiechu.
- Dopóki ta tępa blondyna nie odpieprzy się od nas. Mam traumatyczne przeżycia za sobą przez nią. Będę musiał iść do psychologa, bo moja psychika wysiada już powoli.- Mruknął Yesung, na co dziewczyny znowu parsknęły śmiechem.
- Oj biedaku, może lepiej psychiatra? - zapytała z ironią Karolina.
- Nie no, ja z nią spać nie będę.
- Skoro wolisz Janet - puściła mu oczko dziewczyna.
- Dobra, to jest jedyna osoba, która jest gorsza od Ciebie - krzyknął Yesung
- Nie śpisz ze mną! - powiedziała zezłoszczona dziewczyna.
- No już, już, przepraszam - powiedział na co wszyscy zaczęli się śmiać.
- Na razie gdybyś się rozmyślił możesz iść do Janet - puściła oczko chłopakowi Karolina
- Chyba nie - mruknął smutny pod nosem na co dziewczyna zrobiła przemądrzałą minę.
- Dobra, ale .. może zaraz przyjdzie tu całe Super Junior? - śmiała się Ola
- Chciałabyś - skomentował krótko Yesung i zaczął się złowieszczo śmiać
- Ja tam bym chciała - odpowiedziała Karolina rozpływając się.
Nagle rozległo się pukanie do drzwi. Chłopaki schowali się za kanapą przez co dziewczyny zaczęły się śmiać. [powinnyście teraz usłyszeć tą straszną melodyjkę jak rekin podpływa xD]
Ola podeszła do drzwi i lekko je uchyliła. Pokazała reszcie, że mają się schować. Kilku chłopaków weszło do szafy, Eliza z Karoliną schowały się pod stołem a reszta uciekła do pokoi.
- Jesteś tu sama? - zapytała Janet wchodząc do mieszkania.
- Nie powiedziałam, że możesz wejść. - odparła zirytowana brunetka.
- No i co z tego?
- To z tego, że raczej nie chcę, abyś przebywała w moim domu. - odpowiedziała z uśmiechem na ustach.
- Możesz po ludzku kujonie? - powiedziała pytająco dziewczyna pogardliwie prychając.
- Wypierdalaj - odparła krótko Ola dalej się uśmiechając. Janet jak zwykle odrzuciła swoje włosy i wyszła z pomieszczenia sycząc coś niezrozumiale.
- Poszła? - zapytał Donghae wystawiając głowę z szafy.
- Jak Ty to robisz? - zapytała Ola otwierając drzwi z której wysypali się chłopaki.
Karolina wyszła spod stołu wyciągając Elizę.
- To co możemy tu spać? - zapytał błagalnie Yesung.
Dziewczyny pokiwały głowami na co chłopcy szczerze się uśmiechnęli.
- Tylko jeden warunek. Jak się dowiem, że zrobiliście coś Olci i Karolci, to marny was los.- Popatrzyła na nich złowrogo, an co oni od razu pokiwali twierdząco głowami, na znak , że rozumieją. Rozmawiali tak do późnego wieczora.
- Oszz Fuck!- Wyrwało się Oli.
- Jak ty się wyrażasz?- Pouczyli ją wszyscy chłopcy, na dziewczyny buchnęły śmiechem.
- Rano zawaliła mi się szafka i miałam ciuchy posprzątać.- Zaśmiała się wstając z kanapy.
- Siadaj. Zrobiłam to rano za ciebie jak przyszedł do domu „tips mi się złamał”- zaśmiała się liderka.
- tips mi się złamał? - pytała Ola
- no tak, Janet przyszła rano, zrobiła awanturę Karolinie, że zabrała jej Haego.
- Jej, ona jest niezła, chociaż w szkole chłopaki za nią szaleją.
Jeszcze trochę posiedzieli i poszli do swoich łóżek.
- Ola, mogę spać w salonie jeśli nie chcesz.
- Daj spokój, chodź tu - uśmiechnęła się dziewczyna.
Tymczasem u Karoliny:
- Yesung, jak chociaż raz mnie kopniesz, będziesz spał na podłodze, obiecuję – powiedziała dziewczyna na co Hae zaczął się śmiać i potwierdził słowa dziewczyny.
- Przecież Cię nie kopię! - pisnął zdenerwowany Yesung.
- Karolina... - powiedział przeciążale Hae
- Nie widzisz, że śpię? - zapytała zaspanym głosem.
- Ale oddaj mi kołdrę - powiedział chłopak i zaczął się szarpać z dziewczyną. Widząc, że nic nie wskóra znienacka ją pocałował. Yesung aż otworzył usta ze zdziwienia.
- Dziękuję za kołderkę - powiedział Hae i jak gdyby nigdy nic położył się na poduszce w czasie, gdy Karolina siedziała jak zahipnotyzowana, a Yesung się z niej śmiał. W końcu Yesung przestał się śmiać, ponieważ oberwał od Karoliny poduszką. Ta popatrzyła na niego morderczym wzrokiem.
- Dobra, rozumiem. Już sobie idę. - powiedział Yesung. Zabrał swoją podusię i ze zwieszoną głową wyszedł z pokoju.
- Podobało się? - zapytał Hae poruszając brwiami. Nie czekając na odpowiedź dziewczyny pocałował ją kolejny raz.
[Eliza i Wook]
- Więc to Ty ze mną śpisz! - powiedziała Eliza ilustrując ciało chłopaka.
- Nie patrz tak na mnie. -powiedział oburzony zakrywając się bluzą.
Położył się na łóżku jak najdalej od Elizy.
- Nie spadnij. Przecież nie gryzę - odparła Eliza z uśmiechem.
Ryeowook nieśmiało przysunął się do dziewczyny.
[Kyu i Ola]
Dziewczyna weszła do pokoju i pisnęła na cały głos. W swoim łóżku zobaczyła leżącego Kyuhyuna.
- Co Ty tu robisz?- zapytała złowieszczo.
Kyu nie zdążył odpowiedzieć, bo do jej pokoju wtargnął Yesung.
- Śpię z wami! - krzyknął rzucając się na łóżko.
- Jeżeli myślicie, że pozwolę wam bezcześcić moje łóżko to się mylicie. - odparła groźnie dziewczyna.
- Jesteś mała - powiedział Yesung wstając i zaznaczając wzrost dziewczyny, która sięgała mu do początku szyi. - Więc co mi możesz zrobić? - zapytał ironicznie.
- Na przykład to. - powiedziała Ola i podeszła do swojej szafy. Wyjęła z niej jednego glana i uderzyła nim Yesung'a w kość piszczelową. Chłopak zawył z bólu i złapał się za nogę. Kyu zaczął się zwijać ze śmiechu.
- Zwariowałaś? - zapytał chłopak.
- Nie, spełniam swoje życiowe ambicje.
- Czyli?
- Zostanę dyktatorem. - odparła stawiając buta na swoim miejscu.
Kyu znowu wpadł w śmiech i tym razem zleciał z łóżka. Yesung i Ola wpadli w śmiech.
- To co możemy tu spać? - zapytał Kyu.
- Niech wam będzie, ale ja idę do salonu. Tam przy najmniej jest duży telewizor. - odparła dziewczyna zabierając swoją poduchę i kołdrę.
- Dziwna jesteś - powiedział Yesung i potargał dziewczynę po włosach.
- No wiem. Idę spać. Dobranoc! - krzyknęła dziewczyna i wyszła z pokoju.
Następnego dnia. W domu było cicho jak makiem zasiał. Eliza z Ryeowookiem nawet nie zauważyli jak spali wtuleni w siebie tzn. ona w jego klatę, a on obejmował ją ramionami. Kyu z Yesungiem u Oli w pokoju. Wtuleni w siebie niczym para nowożeńców, a Karolina z Donghae, rozwaleni na całym łóżku. Nie przeszkadzało im nawet to, że jego ręka była na jej udzie, a jej na jego twarzy. Jego noga spoczywała na jej brzuchu, a jej głowa na jego klatce. Tuż po przebudzeniu Yesung zerwał się z łóżka i szybko poszedł do pokoju Karoliny po swoje ciuchy, Jednak po otworzeniu drzwi zaniemógł. Widok Karolina i Haego wywarł w nim dziwne uczucie i zaczął się śmiać, po czym zawołał wszystkich domowników. Hae widząc, że wszyscy się na nich patrzą rzucił poduszką w stronę drzwi tak by nie obudzić Karoliny. Wszyscy wyszli z pokoju i zamknęli drzwi. Wook z Elizą poszli do salonu, Ola i Kyu do pokoju dziewczyny posłuchać muzyki, a Yesung wyszedł na miasto. Po godzinie obudziła się Karolina. Wyszła z pokoju przeciągając się. Podszedł do niej Hae i pocałował ją w policzek na Wook wyraźnie zdegustowany wyraził swoje zdanie w postaci wymamroczenia "Bleeeeee"
- Nie...skakałam po kałużach. - odpowiedziała brunetka.
- To gratuluję, najlepiej wypij ciepłą herbatę i się przebierz w suche ciuchy. To jak mogę?- spojrzał na nie błagalnym wzrokiem, na co Eliza pokiwała twierdząco głową.
- Kocham Cię.-Rzucił się na nią i ją obciskał.
- Eee. Chyba zaraz zmienię zdanie.- Mruknęła mu do ucha, na co ten od razu się od niej odsunął z uśmiechem.
- Dobra, ale gdzie będziesz spał?- zapytała po chwili dziewczyna, gdyż Ola ulotniła się do swojego pokoju.
- Mogę nawet z Tobą.- Wyszczerzył kiełki i wyciągnął zza kanapy torbę.
- Eee. A ile chcesz tu być?- zapytała drżącym głosem.
- No parę dni, póki ten pustak nie zniknie z mojego domu.- Zrobił minę zbitego psa.
- No to ja odpadam. Ola za młoda. Została Ci Karolina, idź do jej pokoju, ale jakby co, to nie ja Ci tam kazałam spać, żeby potem nie było.- Westchnęła.
- A czemu nie z tobą?- Poruszał zabawnie brwiami.
- Bo ja mam innego na oku.- Wystawiła mu język. Karolina jeszcze gadała z Kyuhyunem, który śmiał się z jej wyglądu. Dziewczyna walnęła go i wyszła do domu. Dziewczyny juz przebrane siedziały w salonie i oglądały TV. Karolina idąc do swojego pokoju zdjęła bluzkę.
- Aaaa! - zaczęła piszczeć, zakrywając swoje ciało - Co Ty tu robisz?
- Eeee, no bo.. Eliza pozwoliła mi tu spać
- Coo? Gdzie Ty zamierzasz spać? - zaczęła się śmiać
- No tu? - powiedział pytająco Hae
- I mówisz, że Elizka Ci tu pozwoliła spać? - już wychodziła z pokoju, ale Hae pociągnął ja za rękę
- No zaczekaj, chciałem u was przenocować, bo Janet u nas jest, ja nie chcę tam nocować, ona jest chora, ale jeśli nie to rozumiem, pójdę do siebie
- No dobra, zostań, ale że co, że Ty i ja w jednym łóżku? Nie zmieścimy się - zaczęła śmiać się dziewczyna
Karolina poszła do łazienki się wykąpać, a później wróciła do swojego pokoju. Wykorzystując to, że Haego nie ma w pokoju położyła się na łóżku
- Ej, Karolina.. no bo ..ja mogę iść do siebie - powiedział wchodząc do pokoju
- Nie no dobra, chodź tu, ale masz się nie rozpychać ! - uśmiechnęła się Karolina
Hae położył się obok Karoliny i podziękował za nocleg. Następnego dnia dziewczyna budzi się o 7:45
- Donghae! - krzyknęła - nie rozpychaj się tak! - powiedziała śmiejąc się i zepchnęła chłopaka z łóżka
- O nie! - krzyknął i wchodząc na łóżko zaczął łaskotać dziewczynę, która zaczęła piszczeć. Po 10 sekundach do pokoju przyszły przestraszona Eliza i Ola. Dziewczyny przez chwilę stały w drzwiach po czym oby dwie zasłoniły sobie oczy i wyszły z pokoju. Eliza jak zwykle poszła robić śniadanie, a Ola poszła się ubierać.
- Liza, jaki dzisiaj jest dzień?! - krzyknęła z pokoju maknae.
- Poniedziałek!
- Kurrr! - z jej pokoju dało się słyszeć jakiś huk i łoskot.
- Co Ty wyprawiasz? - zapytała Eliza i poszła do jej pokoju. Dziewczyna stanęła w drzwiach i parsknęła śmiechem. Jej młodsza koleżanka leżała na ziemi pod stertą ciuchów, a obok na kablu zwisała szafka.
- Tak, tak. Śmiej się, a ja zaraz zginę śmiercią tragiczną. Napisz na moim grobie "Zabił ją kredens". O moja kurtka! - krzyknęła wyławiając z ubrań swoją skórzaną, czarną kurtkę.
- Hae odwal się! - wrzasnęła Karolina.
- A tym co znowu?- Ola juz biegła do pokoju Karoliny, ale Eliza ja zatrzymała tuż przed drzwiami
- Mała, lepiej tam nie wchodź, idź do siebie, zrób porządek zaraz do Ciebie przyjdę. Eliza zaraz po tym sama poszła do Karoliny i Haego.
- A wam co?
- Nic - odpowiedziała uśmiechając się Karolina
- Długo będziecie leżeć jeszcze i się bawić jak dzieci? - zapytała, a w odpowiedzi dostała poduszką od chłopaka.
- Rozumiem, że to znaczyło, że mam wyjść? - uśmiechnęła się i wyszła, po czym znów słyszała piski Karoliny.
- Ehh, zachowuje się gorzej od Ciebie - powiedziała ze śmiechem do Oli - to co mała, wychodzisz już?
- Tak, później to ogarnę, na razie - krzyknęła wychodząc z domu
Po 15 minutach z pokoju wyszedł Hae w samych bokserkach
- Ej, ja Ci pozwoliłam tu nocować, ale jak tylko zrobisz coś mojej Karolinie to... - śmiała się Eliza. Ten w odpowiedź posłał jej całusa i poszedł do kuchni. Po minucie do kuchni przyszła Karolina i zaczęli jeść śniadanie. Po kilku minutach dziewczyna patrząc na Haego wsadziła palec do masła i pobrudziła nim twarz chłopaka. W ten moment do ich domu weszła rozzłoszczona Janet i zaczęła się wydzierać na Karolinę. Eliza widząc to pokiwała tylko głową i poszła do pokoju maknae. Zaczęła składać ciuchy, a gdy się tylko z tym uporała, przywiesiła solidniej szafkę tak by tak znowu nie spadła. Słyszała cały czas krzyki tej pustej blondynki, więc wyszła z pokoju.
- Przepraszam, ale z tego co wiem to nie jest twój dom i nie masz prawa do niego wchodzić bez zaproszenia, więc teraz stąd wyjdź z łaski swojej.- Warknęła spoglądając na dziewczynę. Ta tylko prychnęła i wyszła trzaskając drzwiami.
- Jak ty to robisz?- zapytał ze śmiechem chłopak.
- Sama nie wiem - uśmiechnęła się. Karolina tylko popatrzyła na Haego po czym zapytała ze śmiechem
- Czyli jesteśmy para?
- Tak, no wiesz, w końcu już ze sobą śpimy - uśmiechnął się Hae na co dziewczyna kopnęła go w nogę. - Janet od dwóch lat już za mną biega, na początku próbowałem jej spokojnie wyjaśnić, że nic z tego nie będzie ale ona robi się coraz gorsza.
- No tak, tak. W końcu to maskotka szkoły - zaśmiała się Karolina - Wiesz co Hae, chyba masz coś na nosie - nie przestawała się śmiać
- No nie skapnąłbym się .. poszli się przebrać i poszli do salonu. Minęło dobre kilka godzin. Nagle do ich domu wpadł Yesung.
- Boże ratunku! – Wydyszał zamykając drzwi na klucz. Eliza popatrzała pytająco na chłopaka.
- Janet mnie molestuje.- zdążył powiedzieć, a usłyszeli walenie w drzwi.
- Ohh kolejna osoba, która będzie u nas nocować przez kilka dni? Śpisz z Olą.- Wyminęła go i poszła do salonu usiąść.
- Ej wpuśćcie mnie, błagam - krzyczał zza drzwi Wook.
- A to Ty, wchodź.
- Zamknijcie te drzwi! Ona jest chora! - krzyczał Kyu
- Aha, czyli dzisiaj wszyscy śpicie u nas? - śmiała się Karolina
- No, nie wszyscy, jak dojdzie do Heechula to on jej pokaże - zaczął śmiać się Wook.
- Dobra, ale dzisiaj śpię sama! - protestowała Karolina.
- Chyba to nierealne złotko - wystawiła język Eliza.
Po krótkim czasie do domu przyszła Ola.
- Wiem, że wcześnie, ale zwolnili nas z zajęć, a tu co takie zgromadzenie? Dom wam ukradli? - zaśmiała się pod nosem dziewczyna.
- Nie! Janet nas molestuje!- Krzyknęła cała trójka na co Eliza z Olką parsknęły śmiechem.
- Problem jest w jednym. Gdzie będziemy wszyscy spać?- zapytała miedzy śmiechem.
- Ja będę z Ola.- Wyrwał się Kyu.
- A ja z tobą!- Wyszczerzył się Ryeowook.
- Yesung , przykro mi. Śpisz z Karoliną, bo ona ma największe łóżko, ale nie martw się będzie tam jeszcze Hae, więc Karolina Cię nie zgwałci.- Wybuchła śmiechem Eliza, a Karolina zakrztusiła się herbatą.
- Jaja sobie robisz?- zapytali równocześnie.
- Chyba, że wolisz na podłodze.- Mówiła już całkiem spokojna.
- No dobra niech będzie.- Mruknęli oboje z pogardą w głosie.
- Pytanie numer dwa. Ile chcecie tutaj spać?- Maknae wstała z podłogi ocierając łzy spływające jej po policzkach, od śmiechu.
- Dopóki ta tępa blondyna nie odpieprzy się od nas. Mam traumatyczne przeżycia za sobą przez nią. Będę musiał iść do psychologa, bo moja psychika wysiada już powoli.- Mruknął Yesung, na co dziewczyny znowu parsknęły śmiechem.
- Oj biedaku, może lepiej psychiatra? - zapytała z ironią Karolina.
- Nie no, ja z nią spać nie będę.
- Skoro wolisz Janet - puściła mu oczko dziewczyna.
- Dobra, to jest jedyna osoba, która jest gorsza od Ciebie - krzyknął Yesung
- Nie śpisz ze mną! - powiedziała zezłoszczona dziewczyna.
- No już, już, przepraszam - powiedział na co wszyscy zaczęli się śmiać.
- Na razie gdybyś się rozmyślił możesz iść do Janet - puściła oczko chłopakowi Karolina
- Chyba nie - mruknął smutny pod nosem na co dziewczyna zrobiła przemądrzałą minę.
- Dobra, ale .. może zaraz przyjdzie tu całe Super Junior? - śmiała się Ola
- Chciałabyś - skomentował krótko Yesung i zaczął się złowieszczo śmiać
- Ja tam bym chciała - odpowiedziała Karolina rozpływając się.
Nagle rozległo się pukanie do drzwi. Chłopaki schowali się za kanapą przez co dziewczyny zaczęły się śmiać. [powinnyście teraz usłyszeć tą straszną melodyjkę jak rekin podpływa xD]
Ola podeszła do drzwi i lekko je uchyliła. Pokazała reszcie, że mają się schować. Kilku chłopaków weszło do szafy, Eliza z Karoliną schowały się pod stołem a reszta uciekła do pokoi.
- Jesteś tu sama? - zapytała Janet wchodząc do mieszkania.
- Nie powiedziałam, że możesz wejść. - odparła zirytowana brunetka.
- No i co z tego?
- To z tego, że raczej nie chcę, abyś przebywała w moim domu. - odpowiedziała z uśmiechem na ustach.
- Możesz po ludzku kujonie? - powiedziała pytająco dziewczyna pogardliwie prychając.
- Wypierdalaj - odparła krótko Ola dalej się uśmiechając. Janet jak zwykle odrzuciła swoje włosy i wyszła z pomieszczenia sycząc coś niezrozumiale.
- Poszła? - zapytał Donghae wystawiając głowę z szafy.
- Jak Ty to robisz? - zapytała Ola otwierając drzwi z której wysypali się chłopaki.
Karolina wyszła spod stołu wyciągając Elizę.
- To co możemy tu spać? - zapytał błagalnie Yesung.
Dziewczyny pokiwały głowami na co chłopcy szczerze się uśmiechnęli.
- Tylko jeden warunek. Jak się dowiem, że zrobiliście coś Olci i Karolci, to marny was los.- Popatrzyła na nich złowrogo, an co oni od razu pokiwali twierdząco głowami, na znak , że rozumieją. Rozmawiali tak do późnego wieczora.
- Oszz Fuck!- Wyrwało się Oli.
- Jak ty się wyrażasz?- Pouczyli ją wszyscy chłopcy, na dziewczyny buchnęły śmiechem.
- Rano zawaliła mi się szafka i miałam ciuchy posprzątać.- Zaśmiała się wstając z kanapy.
- Siadaj. Zrobiłam to rano za ciebie jak przyszedł do domu „tips mi się złamał”- zaśmiała się liderka.
- tips mi się złamał? - pytała Ola
- no tak, Janet przyszła rano, zrobiła awanturę Karolinie, że zabrała jej Haego.
- Jej, ona jest niezła, chociaż w szkole chłopaki za nią szaleją.
Jeszcze trochę posiedzieli i poszli do swoich łóżek.
- Ola, mogę spać w salonie jeśli nie chcesz.
- Daj spokój, chodź tu - uśmiechnęła się dziewczyna.
Tymczasem u Karoliny:
- Yesung, jak chociaż raz mnie kopniesz, będziesz spał na podłodze, obiecuję – powiedziała dziewczyna na co Hae zaczął się śmiać i potwierdził słowa dziewczyny.
- Przecież Cię nie kopię! - pisnął zdenerwowany Yesung.
- Karolina... - powiedział przeciążale Hae
- Nie widzisz, że śpię? - zapytała zaspanym głosem.
- Ale oddaj mi kołdrę - powiedział chłopak i zaczął się szarpać z dziewczyną. Widząc, że nic nie wskóra znienacka ją pocałował. Yesung aż otworzył usta ze zdziwienia.
- Dziękuję za kołderkę - powiedział Hae i jak gdyby nigdy nic położył się na poduszce w czasie, gdy Karolina siedziała jak zahipnotyzowana, a Yesung się z niej śmiał. W końcu Yesung przestał się śmiać, ponieważ oberwał od Karoliny poduszką. Ta popatrzyła na niego morderczym wzrokiem.
- Dobra, rozumiem. Już sobie idę. - powiedział Yesung. Zabrał swoją podusię i ze zwieszoną głową wyszedł z pokoju.
- Podobało się? - zapytał Hae poruszając brwiami. Nie czekając na odpowiedź dziewczyny pocałował ją kolejny raz.
[Eliza i Wook]
- Więc to Ty ze mną śpisz! - powiedziała Eliza ilustrując ciało chłopaka.
- Nie patrz tak na mnie. -powiedział oburzony zakrywając się bluzą.
Położył się na łóżku jak najdalej od Elizy.
- Nie spadnij. Przecież nie gryzę - odparła Eliza z uśmiechem.
Ryeowook nieśmiało przysunął się do dziewczyny.
[Kyu i Ola]
Dziewczyna weszła do pokoju i pisnęła na cały głos. W swoim łóżku zobaczyła leżącego Kyuhyuna.
- Co Ty tu robisz?- zapytała złowieszczo.
Kyu nie zdążył odpowiedzieć, bo do jej pokoju wtargnął Yesung.
- Śpię z wami! - krzyknął rzucając się na łóżko.
- Jeżeli myślicie, że pozwolę wam bezcześcić moje łóżko to się mylicie. - odparła groźnie dziewczyna.
- Jesteś mała - powiedział Yesung wstając i zaznaczając wzrost dziewczyny, która sięgała mu do początku szyi. - Więc co mi możesz zrobić? - zapytał ironicznie.
- Na przykład to. - powiedziała Ola i podeszła do swojej szafy. Wyjęła z niej jednego glana i uderzyła nim Yesung'a w kość piszczelową. Chłopak zawył z bólu i złapał się za nogę. Kyu zaczął się zwijać ze śmiechu.
- Zwariowałaś? - zapytał chłopak.
- Nie, spełniam swoje życiowe ambicje.
- Czyli?
- Zostanę dyktatorem. - odparła stawiając buta na swoim miejscu.
Kyu znowu wpadł w śmiech i tym razem zleciał z łóżka. Yesung i Ola wpadli w śmiech.
- To co możemy tu spać? - zapytał Kyu.
- Niech wam będzie, ale ja idę do salonu. Tam przy najmniej jest duży telewizor. - odparła dziewczyna zabierając swoją poduchę i kołdrę.
- Dziwna jesteś - powiedział Yesung i potargał dziewczynę po włosach.
- No wiem. Idę spać. Dobranoc! - krzyknęła dziewczyna i wyszła z pokoju.
Następnego dnia. W domu było cicho jak makiem zasiał. Eliza z Ryeowookiem nawet nie zauważyli jak spali wtuleni w siebie tzn. ona w jego klatę, a on obejmował ją ramionami. Kyu z Yesungiem u Oli w pokoju. Wtuleni w siebie niczym para nowożeńców, a Karolina z Donghae, rozwaleni na całym łóżku. Nie przeszkadzało im nawet to, że jego ręka była na jej udzie, a jej na jego twarzy. Jego noga spoczywała na jej brzuchu, a jej głowa na jego klatce. Tuż po przebudzeniu Yesung zerwał się z łóżka i szybko poszedł do pokoju Karoliny po swoje ciuchy, Jednak po otworzeniu drzwi zaniemógł. Widok Karolina i Haego wywarł w nim dziwne uczucie i zaczął się śmiać, po czym zawołał wszystkich domowników. Hae widząc, że wszyscy się na nich patrzą rzucił poduszką w stronę drzwi tak by nie obudzić Karoliny. Wszyscy wyszli z pokoju i zamknęli drzwi. Wook z Elizą poszli do salonu, Ola i Kyu do pokoju dziewczyny posłuchać muzyki, a Yesung wyszedł na miasto. Po godzinie obudziła się Karolina. Wyszła z pokoju przeciągając się. Podszedł do niej Hae i pocałował ją w policzek na Wook wyraźnie zdegustowany wyraził swoje zdanie w postaci wymamroczenia "Bleeeeee"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz