wtorek, 15 maja 2012

01. "Nawet o tym nie myśl!"

Chcemy z samego początku przeprosić za utrudnienie. Prolog jest opublikowany zaraz po 7 odcinku. Powodem tego było przeniesienie całego bloga i "niezauważenie", że nie ma prologu. Jeszcze raz przepraszamy! ;*
~*~

Pewnego jednak dnia, przypadkowo dziewczyny spotkały się z nimi. Nie chciały się pierwsze odzywać, bo to do chłopaków należał zawsze pierwszy krok. Jednak Ci nic nie powiedzieli tylko zignorowali je. W końcu Eliza nie wytrzymała i podeszła do nich wybuchając złością.
- Co wy do jasnej cholery robicie? Jednego dnia z nami normalnie gadacie, a drugiego totalnie nas ignorujecie.- Naskoczyła na nich dziewczyna.
- Nie mamy ochoty rozmawiać z plotkarami. - odpowiedział krótko Heechul i poszedł przed siebie. Reszta chłopaków stała w miejscu i patrzyła na dziewczyny smutnym wzrokiem. Zdawałoby się, że chcieli powiedzieć "czekamy na wytłumaczenie".
- Ale..przecież my nikogo nie obgadywałyśmy...- zaczęła Karolina, jednak przerwał jej Ryeowook.
- Czyżby? - zapytał chłopak. -To wytłumacz nam jakoś plotki, które rozeszły się po wytwórni. Podobno wy je rozpaplałyście. - dodał zdenerwowany.
- Rozmawialiście z Jessicą? - zapytała Ola patrząc w ścianę przed sobą.
- Tak i co z tego? - powiedział Sungmin patrząc na młodszą koleżankę.
- To wszystko wyjaśnia. - odparła krótko. Wyminęła wszystkich i skierowała się w stronę studia nagraniowego, w którym dziewczyny miały przećwiczyć teksty do najnowszego albumu. Eliza spojrzała za przyjaciółką. Łzy podeszły do jej oczu.
- Przykro nam, że ich posłuchaliście.- Rzekła krótko, spoglądając w oczy Ryeowook ‘owi.
- Przykro? Czy ty w ogóle wiesz co mówisz?- Przerwał jej Kyuhyun.
- Tak, wiem. W przeciwieństwie do was my wam dup nie rżnęłyśmy, a wręcz przeciwnie. Ale ok. Jeśli wolicie wierzyć tamtym, to my to rozumiemy.- Odwróciła się i pociągnęła Karolinę za rękę, do sali. Od razu rozbrzmiała się głośna muzyka, ale żadna z nich nie miała ochoty śpiewać. Wszystkie na swój sposób po cichu płakały. Po 5 minutach stwierdziły, że dzisiaj nic nie zdziałają i wyszły z sali.
- Przestańcie płakać, w sumie to ich sprawa komu wierzą nie? - zaśmiała się Karolina
- Ciebie to śmieszy? - zapytała się maknae
- No ee, nie? Nie śmieszy - śmiała się nadal - no dobra, juz.. Nie śmieszy, ale nic z tym nie zrobimy.
- o patrzcie kto idzie, słynny Kyuhyun! - zaśmiała się Eliza do dziewczyn
- Pff, on nas już nie zna, zapomniałaś?
- Ojj Karolina, cicho bądź.
- Eliza, już coś o mnie mówisz?
- Tak, że jesteś głupi. Zadowolony? Jeśli chcesz to wierzcie sobie Jessice i całej reszcie, nas już to nie obchodzi. - powiedziała Ola, robiąc smutną minę i zarazem odchodząc.
- Ej, zaczekajcie. To skoro mam nie wierzyć Jessice, to o co tu chodzi?
- Nie widzisz? Nie dostrzegasz tego, że my się ciągle z nimi kłócimy? Jessica ciągle mówi, że nie będziemy od nich lepsze i śmieją się z nas? To takie trudne? - czepiała się Karolina
- Jej, czy Ty zawsze jesteś taka nerwowa? - zapytał się Kyu
- Nie, właściwie prawie nigdy taka nie jest - śmiała się Eliza - my was lubimy i nigdy o was nic złego nie powiedziałyśmy, a wy wierzycie im? - kończyła dziewczyna
- Chodź Lizka, to nie ma sensu - powiedziała wkurzona Karolina odwracając się. Nagle zauważyła, że w kogoś wpadła.
- Odsuń się idioto! - krzyknęła widząc że to Yesung i wyminęła go, a Eliza pokręciła głową. Znowu zaczęło boleć ją serce, prędko się za nie złapała i oparła o ścianę. Dziewczyny wiedziały, że ona ma problem z sercem, więc Karolina od razu do niej podeszła.
- Wszystko ok?- zapytała zmartwiona.
- Serce…- Tylko tyle dała radę powiedzieć.
- Olka! Przynieś Elizy torebkę znowu ma problem z sercem.- Krzyknęła po Koreańsku zapominając, że są koło nich chłopaki. Dziewczyna odwróciła się, a widząc przyjaciółkę, zaczęła biec w kierunku szatni, by szybko przynieść jej torebkę, gdzie miała tabletki. Po drodze próbowała je wygrzebać, ale nie mogła ich znaleźć, dopiero, gdy do niej dobiegła, udało się jej znaleźć pudełeczko. Dostrzegła, że ich przyjaciółka była coraz bardziej blada. Dziewczyna próbowała otworzyć małe pudełko. Niestety trzęsące się ręce odmawiały jej posłuszeństwa.
- Cholera! - krzyknęła zdenerwowana. Yesung wyrwał jej tabletki z dłoni i sam je otworzył dając jedną przyjaciółce.
- Trzymaj! - krzyknął chłopak i rzucił pudelkiem w dziewczynę. Ta zręcznie je złapała.
- Następnym razem się tak nie denerwuj. – dodał, miło się uśmiechając.
- Dzię - ki . My - ślał - am - mówiła jeszcze z bólem - myślałam, że już nie wytrzymam.
- Nie mów tak nawet - powiedział przestraszony Ryeowook
- To skoro już tu jesteśmy razem .. To może nam wyjaśnicie o co tak na prawdę chodzi SNSD? - zapytał Kyu
- Eeee - zaczęła krzyczeć Karolina – po prostu one nas nie lubią, my ich też nie. One nie chcą żebyśmy się z wami widywały. Mówią wam o nas dziwne rzeczy, a my nawet nie wiemy co. - zrobiła smutną minę dziewczyna
- To znaczy, że..
- Tak! - wtrąciła Eliza - my was lubimy i nie miałybyśmy powodu żebyśmy na was najeżdżały.
- No dobrze. Powiedźmy, że wam wierzymy. Kto idzie na lody? - zapytał Yesung
- Ekhm. Nie chce mi się - skrzywiła się Karolina
- No chodźcie - nalegał
- Ja idę! - krzyknął Heechul. Tak więc Ola, Karolina, Eliza, Heechul, Kyuhyun, Yesung i Donghae poszli na lody.
- Gdzie Wookie? - zapytała Ola
- Powiedział, że dojdzie
- Tu jestem! - krzyknął chłopak mocząc czubek nosa Oli w lodzie.
- Aaa! - krzyknęła - głupek! - I oddała chłopakowi. Kyuhyun widząc ich zaczął się śmiać i ściągnął loda z nosa Oli.
- Wookie, jaki masz smak? - zapytała Eliza
- Czekoladowy! Ten najlepszy - uśmiechnął się chłopak
- Chcesz się zamienić? - zapytała i wymienili się lodami. Tymczasem w tyle szła Karolina, Heechul i Yesung.
- Czy wy się nie lubicie czy mi się wydaje? - zapytał Heechul
- Dlaczego?- zapytał Yesung
- Mam wrażenie, że milczymy. - zaśmiał się Heechul. Karolina spojrzała na Yesung ‘a i potwierdziła w myślach słowa Ciula.
- Chodźcie! Kto pierwszy do Elizy i Oli - krzyknął Yesung łapiąc Karolinę za rękę, ta tylko uśmiechnęła się pod nosem. Po chwili dobiegli do Oli i Elizy. Heechul i Yesung od razu podnieśli je do góry, podrzucając nimi, na co te zaczęły piszczeć, a reszta zaczęła się z nich śmiać. Eliza po chwili się wyrwała Hee i spojrzała na swoją bluzkę.
- No pięknie. Wyglądam jak świnia.- zaśmiała się, a razem z nią reszta.
- Ohh. Wyluzuj trochę, nie jest tak źle.- Powiedział Ryeowook spoglądając to na jej koszulkę to na Oli.
- Ola, ma nie lepszą.- zaśmiał się. – Właściwie, dlaczego ty jesteś tak cicho?- skierował to pytanie do niej.
- Po prostu.- Wzruszyła ramionami i Spojrzała na Elizę, która od razu się uśmiechnęła i zrozumiała o co chodzi. Po chwili do siebie się przytuliły i każda z nich, miała na sobie dwa kolory lodów, co jeszcze bardziej je rozśmieszyło.
- To teraz, kogo by tu pobrudzić?- zapytała retorycznie Eliza i po chwili razem z maknae spojrzały na Karolinę.
- O nie. Nawet o tym nie myślcie.- Zrobiła kilka kroków w tył, na co te się chytrze uśmiechnęły i przytuliły się do niej z obu stron.
- To teraz i ja będę brudna.- Rzekła spoglądając na swoją nową bluzkę. Eliza i Ola widząc jej minę zaczęły się śmiać, po chwili się uspokajając.
- Moja nowa bluzka.- Powiedziały równocześnie wszystkie trzy dziewczyny, na co chłopcy pokręcili głowami i zaczęli się śmiać.
- No to teraz kogo nie pobrudziłyśmy?- zapytała Liderka z zadziornym uśmiechem spoglądając na Ryeowook ‘a, Kyuhyun ‘a i Yesung ‘a.
- Dziewczyny bierzemy się za tą trójkę.- Spojrzała na nich, a Ci zaczęli uciekać. Dziewczyny uśmiechnęły się do siebie i pobiegły za nimi po chwili ich łapiąc. Eliza złapała Ryeowook ‘a, Ola Kyuhyun ‘a, a Karolina Yesung ‘a, przy czym zaczęły smarować ich lodami z ich bluzek, których było naprawdę dużo.
- Widzisz Donghae, nam się udało by nie być brudnym od lodów.- Heechul spojrzał na swojego przyjaciela.
- No, bo my to cywilizowani ludzie, a nie bydło z ubojni.- Palnął chłopak, na co 6 osobników z przodu się na nich spojrzała.
- Z ubojni powiadasz? - zapytała Eliza poruszając zabawnie brwiami.
- O nie! Nawet o tym nie myśl! - krzyknął chłopak , gdy zobaczył, że dziewczyna zbliża się ku niemu z rozchylonymi rękoma, zaczął uciekać.
- Odkupujesz mi koszulkę! - krzyknął Yesung do Karoliny. Mężczyzna aż poczerwieniał ze złości.
- Yesław, no nie spinaj się tak. - powiedziała Ola stając po stronie przyjaciółki.
- O co Ci chodzi co? To już nawet nie można dotknąć wielkiej gwiazdy? - zapytała zbulwersowana Karolina. Chłopak odwrócił się i już chciał jej odpyskować lecz powstrzymał go Heechul, który pokręcił głową i pokazał, że ma siedzieć cicho.
- Nie chcę wyglądać tak jak Ty! - krzyknął nie słuchając starszego kolegi. -Może u was w Polsce ludzie tak się zachowują, tarzają po ziemi, itp ale to jest Korea. Uświadom to sobie.- Heechul uderzył kolegę w ramię robiąc wielkie oczy.
- Czy Ty masz jakiś kompleks wyższości dupku?! - krzyczała wymachując rękami.
- Może to z Tobą coś jest nie tak? - zapytał wychodząc z kawiarenki. Karolina z krzykiem pobiegła za nim, ciągle mając do niego pretensje.
- No fajnie. - powiedziała Ola nadymając policzki. Chłopaki zaczęli się z niej śmiać. Dziewczyna zmarszczyła nos i dała im do zrozumienia, że to wcale nie jest takie zabawne.
- No cóż...Chyba tylko Ty nam zostałaś do znęcania się. - powiedział Donghae i zmierzył dziewczynę wzrokiem.
- Raczej nie. - odpowiedziała ciepło się uśmiechając.
- No to co Heechul, my mamy jeszcze lody... - zaśmiał się Kyu idąc w stronę Oli.
- Nie! tylko sprób.. - nie dokończyła, bo lód Kyuhyun ‘a wylądował jej na twarzy.. a za kilka sekund lód Heechul ‘a na udzie.
- Przesadziliście! - niby zezłoszczona dziewczyna zgarnęła loda z twarzy i rzuciła w chłopaków.
- Dobra, może lepiej poszukajmy reszty. - powiedzieli wychodząc z kawiarni
- O patrzcie, nasz Yesung nadal kłoci się z Karoliną! - zaczęli się śmiać chłopcy.
~*~

Hej dzióbki!
Jak wam się podoba pierwszy odcinek? Czekamy na wasze opinie! ^^
Do zobaczenia wkrótce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz